Obserwatorzy

Translate

poniedziałek, 30 października 2017

"Talking To Myself"... Bitwa z myślami mrocznej, ciemnej strony osobowości... Sending Love and Kindness...


Rozmowa z samym sobą, bitwa z myślami mrocznej, ciemnej strony osobowości oraz niezrealizowane scenariusze rozmów:

"Przepraszam, że mam problemy z zaufaniem, ale jeśli dajesz komuś wszystko i ten ktoś traktuje to jak nic, to coś w Tobie pęka..."


"Nienawidzę odległości, w internecie można spotkać najwspanialszych ludzi, lecz niestety są daleko..."


"Nigdy nie trafiła mi się śliwka bez pestki, ale człowieka bez serca spotkałem..."

"Nie jestem zazdrosny, po prostu nienawidzę każdego, kto może być przy Tobie, bo ja tego nie mogę..."

"Czasami mi smutno i nie mam gdzie z tym pójść..."

"Ty zasługujesz na dużo więcej, na kogoś kto będzie Cię kochał w każdej sekundzie Twojego życia, kto będzie myślał o Tobie nieustannie, zastanawiając się, co w tej chwili robisz, gdzie jesteś, z kim jesteś i czy dobrze się czujesz... Potrzebujesz kogoś, kto pomoże Ci spełnić marzenia i ochroni Cię przed tym, czego się boisz... Zasługujesz na to, by mieć u swojego boku kogoś, kto będzie traktował Cię z szacunkiem i kochał w Tobie wszystko, a zwłaszcza wady..."

"Obiecywali, zawiedli, skłamali... Dawałem z siebie wszystko, a oni to wykorzystywali..."

"Uzależniasz się od drugiego człowieka tak bardzo, że sama jego nieobecność boli i drażni Cię cały świat, gdy go nie ma..."

"Nie chcę kłótni, chcę jeszcze wiele z Tobą przeżyć, nie wyobrażam sobie, że miałoby nas nie być..."


"-Wierzysz w drugą szansę?
-W drugą, trzecią, czwartą... Tyle ile będzie trzeba, pod warunkiem, że walczysz o właściwą osobę..."

"Jestem ciekawy co mówisz, gdy ktoś o mnie pyta..."

"Jeśli spotkasz kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz, kogoś, kto zawsze się martwi o to, czy wszystko u Ciebie w porządku, kto dba o Ciebie i chce dla Ciebie jak najlepiej, kogoś kto Cię szanuje, to walcz o taką osobę bezwzględnie, bo kogoś takiego trudno znaleźć... Jeśli masz kogoś takiego, to wiedz, że masz wielkie szczęście..." 

"Wystarczy jedna wiadomość od tej osoby i się uśmiechasz, nawet do ściany..."

"Rozmawiali godzinami, lecz jedno z nich bawiło się uczuciami..."

"Kiedy już się pożegnałeś ostatecznie, coś we mnie umarło, leżałem w łóżku zalany łzami całą noc, całkiem sam..."

"Tylko miłość może mnie uratować, a miłość mnie zniszczyła..."

"Możesz spotkać lepszych ludzi ode mnie, dużo lepszych, ale jest jedna rzecz, którą chcę Ci przekazać... Zawsze dla Ciebie będę, kiedy oni Cię zostawią..."

"Przynosili kwiaty, pisali, chcieli mnie trzymać za ręce, jednak kwiaty usychały, wiadomości nie dochodziły, ręce wolałem trzymać w kieszeni... Wolałem czekać na Ciebie..."

"Kiedy człowiekowi jest źle to skarży się, kiedy jest naprawdę źle, to milczy, ale kiedy jest naprawdę bardzo źle to śmieje się... Po prostu siada z założonymi rękami i śmieje się z tej całej, beznadziejnej sytuacji..."

"Czasami lepiej jest milczeć, niż mówić innym co czujesz, to bardziej boli, gdy masz świadomość tego, że oni Cię słyszą, ale nikt do końca nie jest w stanie zrozumieć co przeżywasz..."

"Czekam na dzień, kiedy spojrzą mi w oczy i powiedzą
-Przepraszamy, zrozumieliśmy to zbyt późno..."

"Ona jest tego warta, warta każdego lęku, który Cię zżera, warta wszystkiego, od "A" do "Z", jest Twoim pieprzonym alfabetem..."

"To, że się nie odzywam, nie oznacza, że nie mam ochoty rozmawiać, to oznacza, że nie chcę się narzucać..."

"Zróbcie mi jakąś krzywdę, chce poczuć mocniej, ostrzej, dobitniej... Chce poczuć całym sobą, że jestem nikim, no dalej... Zróbcie to... Skończcie to co zaczęliście, zniszczcie mnie do końca..." 

"Najgorsze jest to, że nie mogę się do Ciebie przytulić, wtedy gdy tego najbardziej potrzebuję..."

"Bo wiesz, chodzi o to, że ja zawsze chcę, żebyś mi przeszkadzała, że każdego wieczora kładąc się spać, włączam głos w telefonie, bo wiem, że możesz w środku nocy zadzwonić i będziesz chcieć, bym wtedy przy Tobie był... Ja czekam na to, abyś mi przeszkadzała, żebyś mnie potrzebowała i bez przerwy mi się narzucała, nie bądź nigdy z kimś, kto tego wszystkiego nie chce..."

"Gdy pożegnali mnie suchym "cześć" i dali odejść, dali mi do zrozumienia, gdzie jest moje miejsce..."

"I to uczucie, kiedy obwiniasz się za wszystko, ta bezsilność, to obrzydzenie do samego siebie... Twój umysł to taki cmentarz, tam leży nadzieja, optymizm, szczerość uśmiechu... Wszystko umarło..."

"Budzisz się w środku nocy spoglądając na telefon, nie sprawdzasz godziny, patrzysz czy przypadkiem nie napisała do Ciebie..."

"Płakał, strasznie płakał, łzy spływały mu po policzkach, jedna za drugą, a ból, który czuł, zabijał go od środka... Błagał, aby ktoś był, przytulił go i powiedział, że będzie dobrze... Niestety nikogo nie miał... Był ze wszystkim sam..."

"To, że się do Ciebie nie odzywam, nie znaczy, że o Tobie nie myślę..."

"Bardzo cierpiałaś i teraz trudno Ci komuś zaufać, trudno uwierzyć, że komuś może na Tobie zależeć, ponieważ sama siebie nienawidzisz... Z jednej strony chciałaś, żeby ludzie uwierzyli, że jesteś silna, ale w głębi duszy pragnęłaś, żeby ktoś przeniknął przez warstwę ochronną i dowiedział się, co tak naprawdę czujesz... Bałaś się jednak, że nikt na świecie nie jest w stanie Cię zrozumieć, lub co gorsza, że wszyscy się od Ciebie odwrócą..."

"Wysłucham Cię, zawsze... Po prostu przyjdź i zacznij mówić, nie musi być mądrze, ani składnie... Zrobię Ci kawę, albo miętę, albo nic i tylko zegar będzie tykał w tle... Wysłucham Cię, pamiętaj..."

"Zasługujesz na to, aby ktoś Cię wreszcie docenił, pokochał, tak naprawdę, żeby Twoje imię było bezpieczne w jego ustach... Zasługujesz na to..."

"Boję się, że prędzej czy później zostanę sam, przez to jaki jestem... Boję się, że każdy w końcu będzie miał mnie dość i odejdzie..."

"Podobno jak ktoś nam się śni, to znaczy, że za tym kimś tęsknimy, inni zaś mówią, że to tamtej osobie brakuje nas... Jak to jest? Tęsknicie?..."

"Płaczę za Talindę, która straciła miłość swojego życia, płaczę za Linkin Park, którzy stracili swojego lidera, płacze za Mike'a, który stracił swojego najlepszego przyjaciela i płaczę za nas Soldiers, którzy stracili swojego bohatera..."

"Najwidoczniej nie wiesz jak to jest, kiedy nie masz żadnego, nawet najmniejszego powodu, by rano wstać i funkcjonować przez jakieś następne 12 godzin... Nie wiesz jak to jest wymuszać uśmiech, by nie było zbędnych pytań... Nie wiesz jak to jest brać oddech z bólem, który przypomina Ci o wszystkim co minęło..."

"Boskie uczucie, kiedy ktoś wciska Ci kit w żywe oczy i myśli, że Ty o niczym nie wiesz..."

"Znów udajesz, że Cię to nie rusza, a tak naprawdę chciałbyś się po prostu do kogoś przytulić i rozpłakać..."

"Ludzie wprost uwielbiają nas niszczyć, zrobią wszystko abyśmy poczuli się źle, bezwartościowi, samotni... Wystarczy chwila słabości, a oni to wykorzystają..."

"Każdy mój dzień ostatnio wygląda tak samo, te same czynności, te same myśli... Z jednej strony myślę, "będzie dobrze", ale po chwili przypominam sobie, że nic nie umiem i tylko się oszukuje, mówiąc, że dam radę..."

"Nie płaczcie za mną, jeśli kiedyś nie wrócę, nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę..."

"Jestem człowiekiem, czasem  popełniam błędy... Zazdroszczę wam, bo wy jesteście tacy idealni, bezbłędni, nienaganni..."

"Czasami mam wrażenie, że uprzykrzam życie wszystkim wokół, po tym jakie mają do mnie nastawienie, te wszystkie obelgi i mówienie jaki to ja nie jestem... To bardzo boli, ale mimo wszystko próbuję udawać, że wszystko jest okej i jakoś funkcjonować, a w nocy i tak jestem sobą, czyli osobą, która jest smutna i często płacze, osobą, o której nikt nie wie..."

"Chciałbym, żeby w nocy obudziła mnie wiadomość o treści "dobrze, że jesteś", byłbym szczęśliwy, że jeszcze ktoś o mnie pamięta..."

"Dla Ciebie to może nic nie znaczyć, ale dla mnie głupia rozmowa z Tobą, jest warta niemalże wszystkiego..."

"Kolejny dzień, w którym muszę udawać szczęśliwego i obojętnego na uwagi innych... To staję się męczące..."

"Wstydzę się mówić innym o tym co przeżywam..."

"Wmawiał wszystkim, że już nawet o tym nie pamięta, ale gdy tylko ktoś o tym wspominał ,to widać było jak na to reaguje..."

"A teraz tak bardzo potrzebuję, żeby ktoś mnie przytulił... Przytulił i nic nie mówił, chcę wiedzieć, że ktoś jest obok, chce móc się wypłakać i opowiedzieć, jak bardzo jest źle, bo jest źle, tak cholernie pusto i smutno..."

"Wiesz co jest najgorsze w człowieku? To, że pamięta i nawet, gdy bardzo chce, nie potrafi zapomnieć... Łzy się leją, myśli kotłują, serce pęka każdej nocy na nowo, tylko dlatego, że pamięta... Pamięć go zabija..."

"Pozostaje Ci tylko patrzeć, jak najważniejsze dla Ciebie osoby z czasem odejdą..."

"Boże, nie proszę Cię o to byś sprawił, aby wszystko się dobrze ułożyło w moim życiu, proszę tylko o siłę i odwagę bym sam umiał walczyć o to, na czym mi najbardziej zależy..."

"Rzadko się zdarza, że komuś mówię, jak naprawdę się czuję..."

"Kiedy patrzę w lustro, często nie widzę nic, jedynie blizny..."

"-A teraz czego pragniesz? Czego Ci brak? Może zaczniemy od tego...
-Po prostu mam już dość...
-Dość czego?
-Wszystkiego... Ludzi, życia... Chcę żeby to wszystko się skończyło..." 

"Jej usta mówiły, że Jej to nie obchodzi, ale oczy opowiadały zupełnie inną historię..."

"I pamiętaj, pomimo tego, że nie jesteśmy obok siebie, to i tak jesteśmy razem..." 

"...I znaleźć taką prawdziwą, szczerą miłość, taką jedyną do końca życia... Nie zawsze musi być łatwo, nie zawsze kolorowo... Mimo przeciwności losu i utraty resztek nadziei, byleby razem..." 

"Chciałbym Cię jutro zobaczyć, nawet jeśli trwałoby to tylko sekundę..."

"Gdy próbowałem naprawić nasze relację, po raz kolejny odczułem, że nic nie znaczę..."

"Szczęśliwe zakończenie? Nie ma szczęśliwych zakończeń, zakończenia są najsmutniejszą częścią, więc obdarz mnie po prostu szczęśliwym środkiem i bardzo szczęśliwym początkiem..."  

"Słysząc codziennie słowa od rodziny, gdzie głównie wytykają mi błędy, mówią, że przynoszę wstyd, czuję się nikim... Może mają racje..."

"Przytuliła mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłem wrażenie, że mam wszystko..." 

"A jak wszyscy odejdą? Tego się boję dzień w dzień... Przecież kto chciałby znać kogoś takiego jak ja... Jednak cieszę się, że ich mam, ale i tak się boję, że przejrzą na oczy i zostanę sam..."

"Z dnia na dzień mam większe wrażenie, że męczy moja obecność w ich życiu..."

"To nic, że w środku wszystko poszarpane i skręca się i wyje, ale na zewnątrz żadnych łez, żadnych emocji, tylko zabawa..."

"Wściekamy się na siebie, ale czasem warto zadać sobie pytanie, czy gdyby tej osoby jutro zabrakło, czy ja nie będę tęsknić?..."

"Dlaczego tak jest, że kiedy wydaje Ci nam, że jesteś szczęśliwy i, że masz wszystko, nagle okazuje się, że zaczynasz wszystko tracić... Nie wiesz jak to wszystko złożyć z powrotem w całość, zaczynasz naprawiać, ale wszystko zaczyna się sypać jeszcze bardziej... Wszystkie piękne chwile, nagle zaczynają być tylko wspomnieniem... Zostaje tylko ból i łzy..."

"Nie chcę ideału, chcę człowieka z rysami, wadami, bliznami, z doświadczeniami, żeby móc je zrozumieć, zaakceptować i pokochać, niektóre pomóc wyeliminować... Człowieka jednocześnie identycznie postępującego, ze mną i moimi niedoskonałościami..."

"Jestem zmęczony rozmowami, które prowadzą donikąd... Moje serce staje się smutne, gdy przypominam sobie wszystkie dobre słowa i złamane obietnice, zbyt wiele było rozmów prowadzonych przez ludzi, którzy nie mieli prawa ich przeprowadzać..."

"Chciałbym, żeby niektórzy tęsknili za mną tak, jak ja tęsknię za nimi..."

"Często mówiąc "nie wiem", wiem bardzo dużo, często mówiąc "nie chcę", bardzo chcę, często mówiąc, że "nie tęsknie", tęsknie za mocno..."

"Najgorzej jest, kiedy wszystko się wali, cały Twój świat zaczyna znikać, a Ty? Ty bezradnie patrzysz na to wszystko i nic nie możesz zrobić..."

"Nie doprowadź nigdy, pod żadnym pozorem do tego, żeby bała się o inną kobietę... Ona ma być pewna, że to Ona jest tą, której potrzebujesz, pragniesz i oddasz dla Niej wszystko... Będzie Cię czasem testować, sprawdzać i prowokować, a ty masz być nieugięty, twardy, nieczuły na inne pokusy... Ona ma maskę, po którą Ty masz zajrzeć i powiedzieć "Ja i Ty i nikt inny."..." 

"Chciałbym, żeby zdali sobie kiedyś sprawę, że mogli mnie mieć, a nie mieli, żeby żałowali, że ja wyciągałem do nich rękę, a oni jej nie dostrzegli... Chciałbym, żeby kiedyś mieli świadomość tego, że stracili coś bardzo cennego..."

"Nie lubię jak ktoś kłamie, jak ktoś nie dotrzymuje słowa i zawodzi... Nie lubię się pozytywnie nastawiać, tylko po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo..."

"-Czasami miłość to za mało...
-Nie! Miłość zawsze wystarczy, tylko czasami za mało jest siły, determinacji i zdecydowania, oraz chęci podjęcia ryzyka..."

"-Nikt nie lubi samotności... 
-Ja nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać, bo to prowadzi do rozczarowań..."

"Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka... Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w sufit, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające przeczucie o bezsilności, które zżera Cię od środka, a Ty nic nie robisz... Po prostu się przyglądasz..."

"I nagle w Twoim życiu pojawia się osoba, która nic od Ciebie nie wymaga, wręcz przeciwnie! Pragnie Ci dać więcej niż posiadasz, dużo więcej niż Ty możesz Jej dać... Chce bezinteresownie Cię naprawić, uszczęśliwić, ochronić, nie chce Cię zmieniać, bo ceni za to, jaki naprawdę jesteś, tak po prostu chce Ci coś dać, tak po prostu lubi z Tobą rozmawiać i Cię rozumie, tęskni, martwi się i troszczy, obiecuje, że nigdy Cię nie krzywdzi... Tak po prostu jest w Twoim życiu obecna, bez warunków i zasad... Czy to nie jest magia?..."

"Rany coraz głębsze, myśli coraz mroczniejsze, życie coraz nudniejsze, uśmiech coraz smutniejszy, bliscy coraz dalsi, ból coraz częstszy..."

"Na moim grobie każę napisać: Tu leży ten który kochał, tu leży ten który chciał, ten co tu był, choć wielu się znudził... Tu leży ten okłamany, przez niewielu kochany, tu leży ten zniszczony, ten opuszczony... Tu leży ten co żył i pewnego dnia skończył..."



Ten post zawiera chyba wszystkie myśli i scenariusze jakie się zbierały od dłuższego czasu... Można powiedzieć, że od zawsze, aż do dnia wczorajszego... Chciałem się tym z Wami podzielić, bo myślę, że jest ktoś jeszcze, kto tak może myśleć i chciałbym, by te osoby wiedziały, że nie są same, jestem razem z Wami i chciałbym Wam pomóc... Chciałbym, by Wasze dni stały się jaśniejsze, byście odzyskali kolory należne w Waszym życiu... Jestem z Wami, nie powinniście być sami z tą walką, przeciwko własnym demonom, wspierajmy się wszyscy razem... Przekazujmy sobie dobroć, miłość, przesyłajmy sobie siłę... Nie mówię, że po tej transmisji i po tym, że Aniołek mnie ocalił, nie będę miał gorszych myśli... One zawsze gdzieś tam będą się pojawiały, będę się nimi z Wami dzielił, żeby połączyć się choć trochę z bólem każdego z Was... Chciałbym móc pomagać ludziom z tym, z czym sam się zmagam... Walczę sam*, bez żadnych leków, bez terapii i bez pomocy kogoś z zewnątrz... Wiem, że w każdym z nas drzemie siła, którą Chester starał się udowodnić, że mamy... Należy Ją odkryć i wykorzystać Ją przeciw negatywom i demonom jakie w nas drzemią... Nie można się nigdy poddać, wyciągajmy dłonie do tych, którzy potrzebują pomocy, tej mentalnej... "Jedyną rzeczą jakiej nie można pokonać jest miłość..." Przekazujmy Ją sobie... Możemy przestać się wzajemnie krzywdzić, możemy pokonać nienawiść poprzez przekazywanie tej miłości, tej dobroci względem siebie... Byłem po dwóch stronach życia... Tej paskudnej, złej, negatywnej i wyniszczającej... Czasami niestety wracam na tamtą stronę... Rozumiem osoby, które się tam znajdują, wiem co to znaczy wbrew pozorom... Znajduje się również w pewnych momentach po tej dobrej, pozytywnej i wspaniałej stronie... Chciałbym powiedzieć, że powinniśmy przekazywać sobie tą dobroć, jaką każdy w sobie ma, dzielmy się tym, bo jest to rzecz, która poprzez dzielenie, mnoży się... Świętujmy to, celebrujmy życie... Zacznijmy od dzielenia dobroci, skończmy się krzywdzić, skończmy podporządkowywać się negatywom... Walczmy, bo mamy po co... Bo życie to największa wartość... Nie dajmy sobie tego odebrać... Jedna osoba może nie naprawi świata, ale miliony istnień, do których dojdzie ta wiadomość, może zacząć to robić... Zawsze będzie jakieś zło, ponieważ, całego niestety nie da się pokonać, ale to zło ma być mniejszością, a nie większością... Nie ma znaczenia, jaki kto jest, nie ma znaczenia jaki ma kolor skóry, nie ma znaczenia jaki ma status publiczny, nie ma znaczenia jak chodzi ubrany, jeżeli ma w sobie dobro i przekazuje je w jakiś sposób bezinteresownie, a nie dla korzyści, to jest kimś bogatym wewnątrz... Każdy może taki być, należy tylko zacząć rozumieć istotę życia... Sprawmy, by Chester był dumny z Soldiers... Pieprzyć tę, cholerną depresję... Dajmy Jej w kość... Razem!





Pisząc tego posta mam łzy w oczach, ale jednak uśmiecham się, bo wiem, że do chociaż jednej osoby dojdzie ta wiadomość... Chciałbym, żebyśmy wszyscy pozbyli się tego co w środku nas gnębi... Otwórzmy się, wyrzućmy to z siebie w jakiś sposób, poprzez muzykę, śpiew, pisanie... Ja wyrzucam to z siebie przez te trzy rzeczy, kumulacja tych trzech rzeczy, pozwala mi na dalsze funkcjonowanie... Nie każdemu się podoba to co słucham, nie każdemu musi się podobać to co piszę, nie każdemu musi się podobać mój śpiew, a właściwie pseudo-śpiew... Mi się też niekoniecznie podoba, bo wiem jak mogę brzmieć, jednak chce to robić, bo nie każdy wie, że to jest mój sposób na walkę z moimi złymi myślami, to jest mój sposób, na pokonywanie tej mrocznej osobowości jaką w sobie mam... Każdy może śpiewać, nie każdy jest do tego stworzony, ale każdy może, nikt nie może tego zabronić, bo śpiewać każdy potrafi na swój sposób, naprawdę każdy i niech nikt Wam nie wmawia, że nie powinniście... Nie dajcie się... Jeśli chcecie, to to róbcie, jeśli tylko sprawia Wam to radość, nie pozwalajcie na odbieranie sobie tego co daje Wam radość i co pomaga Wam w walce z waszymi złymi myślami... Róbcie to co kochacie, to co nie służy krzywdzie innym... To co może innym pomagać i w jakiś sposób przesyłać miłość i dobroć... Soldiers to są bardzo wspaniali ludzie i wspaniała rodzina... Soldiers, to koledzy, koleżanki, przyjaciele, ale przede wszystkim bracia i siostry... Nie każdy ma talent do śpiewania, to zrozumiałe, ale każdy potrafi i może... Jedni mają talent inni nie, ale to nie jest powód do podziału na lepszych i gorszych... Nie zwracajcie uwagi na tych, którzy Was próbują demotywować, lub, którym się to nie podoba, jeśli chcecie to śpiewacie i nikt nie ma prawa Wam zabronić tego robić... Pamiętajcie, każdy potrafi na swój sposób, a kwestia talentu to zupełnie inna sprawa... Walczmy z tym co próbuje nas wykończyć, nie wolno się poddawać, walczmy do samego, końca, nieważne jaki ten koniec mógłby być, ważne jest, by żyć zgodnie z prawidłową istotą życia... Przesyłając miłość do każdego z nas wzajemnie... Dzieląc się emocjami, bo poprzez to, możemy pomnożyć spokój ducha... Soldiers, jesteście z jednym z powodów, dla którego się uśmiecham w środku, bo tworzycie wszyscy wspaniałe zgromadzenie osób, które mogą nosić miano "Człowieka"... Dziękuję Wam za to, że uczestniczycie w moim życiu, że odgrywacie w nim istotną rolę... Sprawmy, by Chester był z nas dumny!!!



"Moje serce nie było bardziej złamane... Możemy zacząć przesyłać sobie wzajemnie miłość, możemy przestać krzywdzić się wzajemnie... Jedyną rzeczą jaka nie może zostać pokonana, to miłość... Można zniszczyć Nią wszelkie negatywy, przekazując dobroć tym, którzy stoją obok Was... Chce żeby wszyscy... Powiedzcie tym osobom, które są obok Was, powiedzcie im, że cieszycie się, że są z Wami tutaj, bawcie się dobrze razem... Słuchajcie muzyki, świętujcie wartość życia... Nie obchodzi nas, jak wyglądacie, nie obchodzi nas skąd jesteście, nie obchodzi nas w co wierzycie, kochamy Was wszystkich, którzy tu są i nic tego nie zmieni... Zaśpiewajmy parę piosenek..." - Chester Bennington - 06.07.2017, Birmingham, Anglia


Walczę sam* - W tym wyrażeniu chodzi o to, że walczę własnymi siłami, bez leków, bez pomocy specjalisty, aczkolwiek mam swojego Anioła, dzięki któremu jestem tutaj i mam natchnienie... Jeszcze większe natchnienie do czynienia dobra, do przekazywania dalej wiadomości Chaza... Zawdzięczam Jej życie, bo nie było przy mnie tak naprawdę nikogo, na kogo mógłbym liczyć i nikogo kto rozumiał mój ból, po utracie naszego bohatera, naszego idola... W moim sercu była pustka... Chester zawsze był bardzo znaczącą częścią mojego życia, dzięki Niemu jestem tu dalej, po Jego odejściu pojawił się mój Anioł i teraz dzięki temu Aniołkowi, kontynuuje swoje życie... Ten Anioł skutecznie wypełnia tę pustkę, moje serce dzięki Niej zbiera się z powrotem w jedną całość... Miliony części, znów będą tworzyły jedność... Najpiękniejszym darem jest człowiek, który daje swoją obecność, który dotrzymuje słowa i, na którego można liczyć... Tym darem obdarzył mnie Chester w postaci mojego Aniołka... Jestem Jej niesamowicie wdzięczny i nigdy nie odwdzięczę się za to, co robi dla mnie i za to, co już zrobiła... Chester jest z Niej naprawdę dumny... Ja to wiem... Jest moim światełkiem, jest taką osobą, jaką Chester chciałby spotkać... "Chesterowska dusza", która podarowała szansę na dalsze życie, to naprawdę powód do dumy dla Chaza... Wszystkim Wam, dzięki Niej, dalej przesyłam wiadomości Chestera... Walczmy w jednej drużynie, nie przeciwko sobie... Chester tego chciał, więc zróbmy to dla Niego... Sprawmy, by nasze światło świeciło jeszcze jaśniej! Sprawmy, by Chester, nasz bohater był z nas dumny!!!


**To światło w pokoju, to Chester... Świeci jaśniej, bo widzi Soldiers, którzy zrozumieli Jego wiadomość i będą przekazywać ją dalej... Na Ich ustach widnieje szczery uśmiech, który jest wyraźnym symbolem walki z negatywami i symboliką szczęścia, że mają siebie nawzajem... Spójrzcie w Ich oczy... Są pełne bólu i cierpienia... Pomagają sobie wzajemnie i stają się silniejsi, gdy tylko są razem...**

Ostatnia wiadomość Chestera... Istota życia...

sobota, 28 października 2017

"The Messenger"... Posłaniec z wiadomością... "Kiedy życie pozostawia nas ślepymi, miłość utrzymuje nas w dobroci..."


Opis uczuć podczas i po obejrzeniu transmisji koncertu, na cześć Chestera Benningtona "Anioła pośród ludzi":

"Właśnie zakończyłem oglądanie transmisji koncertu ku czci mojego idola, mojego autorytetu i bohatera... Mojego wybawiciela, który ocalił mnie przed śmiercią dwa razy... Oglądałem to z moim Aniołkiem... Aniołek ocalił mnie przed Nią raz, gdy Chester odszedł, pojawiła się Ona... Moja Anielica, którą zesłał mi Chester... A właściwie to uważam, że to jest Chester tylko w innej postaci... Wewnątrz Niej jest skryty, Ona nosi w sobie Chestera, ma jego duszę... Zagalopowałbym się, wybaczcie... Wróćmy do transmisji... Otóż, przy samym początku dobudzała mnie jeszcze moja "Chesterowska" duszyczka, na szczęście nie przespałem nic, a nic z koncertu... Jedynie pominąłem wstawkę i początkową mowę... Usłyszałem pierwszą piosenkę... Po prostu serce zaczęło pękać... Pękało cały czas... Łzy zaczęły lecieć i nie dało się ich powstrzymać, właściwie to nawet nie chciałem ich powstrzymywać... Podczas, gdy moje płynęły, przytulałem jednocześnie mojego Aniołka, któremu ocierałem łzy, a przynajmniej starałem się, bo u Niej również nie dało się tego powstrzymać... Po początkowych smutnych utworach, nastrojowych, by wprowadzić jeszcze bardziej odpowiednią atmosferę, pojawił się filmik Chaza i uśmiechnąłem się... Jak Mike to nazwał, to wydarzenie, to będzie emocjonalny rollercoaster i tak było w naszym przypadku... Raz góra, raz dół, tak zachowywały się nasze twarze... Raz uśmiechnięta, raz smutna... Pocieszałem mojego Aniołka przez dłuższą chwilę, cały czas Ją przytulałem, cały czas byliśmy blisko siebie, ale podczas oglądania, poczuliśmy coś naprawdę niezwykłego i niezniszczalnego... Nasze dusze się połączyły, to była jeszcze głębsza i mocniejsza więź... Nasze emocje były takie same co do wszystkiego... Łzy były najszczersze jakie tylko mogły być... Mocno trzymaliśmy się za ręce, jako symbolika nierozerwalnej więzi i wzajemnej miłości... Miłości nie tylko względem siebie, ale miłości wobec Linkin Park i wobec naszego bohatera i wybawiciela, Chestera Benningtona... Wobec Jego magicznego głosu i wobec Jego duszy, która była najwspanialsza na świecie... W pewnym momencie koncert, zmienił kierunek i nagle na twarzach gościł uśmiech, który ciężko było zdjąć... Cieszyliśmy się, bo Chester nie chciałby, byśmy ciągle byli pogrążeni w smutku, ale uśmiechali się i cieszyli z życia... Podczas tego wydarzenia wystąpiło bardzo wielu gości, którzy wraz z chłopakami honorowo, oddawali cześć Chesterowi... Niektórym występ lepiej wyszedł, niektórym gorzej, ale nie to było ważne, lecz intencja w jakiej to robili... Przez wszystkie występy, tuliłem mojego Aniołka i patrzyłem to na ekran, to na Jej oczy... Widok całkowicie rozbitego Anioła jest naprawdę przerażająco przykry... Ocierałem Jej łezki i z każdą Jej łezką przytulałem coraz mocniej... Występ One More Light w wykonaniu Mike'a i jego nowa piosenka "Looking For An Answer" zapadł w pamięć najbardziej, bo to tam, dusze stały się najbardziej krystaliczne i najczystsze od najszczerszych łez... Ja i Mój Aniołek cały czas, w trakcie trwania tych utworów mieliśmy zamknięte oczy i oboje po transmisji, powiedzieliśmy sobie, że w trakcie tych utworów, gdy mieliśmy zamknięte oczy, co tam sobie wyobraziliśmy... Wiecie co? Oboje widzieliśmy to samo... Chestera wyciągającego do nas ręce, a później trzymającego nas za ręce... Chester, gdy nas prowadził, powiedział do nas obu z osobna, te same słowa... "Cieszcie się, nie dajcie się negatywom i nie pozwólcie, by kiedykolwiek rodzina jaką są Soldiers zapomnieli o sobie nawzajem... Bądźcie dla siebie, zawsze, pomagajcie sobie... Na tym to polega... Na tym polega prawidłowa istota życia... Przesyłajcie sobie wzajemną miłość... Wszelkie zło z jakim musicie się zmierzyć zwalczcie razem, bo po to dla siebie powinniście być... Dzielcie się miłością i dobrocią..." Po tych słowach Chester uśmiechnął się szeroko i puścił moją dłoń idąc w swoją stronę, w którą musiał... Niestety..."


Wiadomości dla wszystkich:

"Nigdy nie szukajcie drugiej osoby tylko po to, by zapomnieć o tym co czujecie do innej..."

"Pamiętajcie, że tatuaż nie zrobi z Was kryminalisty, a marynarka czy krawat nie sprawią, że będziecie Gentleman'em... Trzymajcie dystans i nigdy nie oceniajcie... Czasami dobrzy ludzie są pokryci tatuażami, a czasem najgorsi, co niedzielę pod krawatem są w kościele..."

"Liczy się to, za kim tęsknicie będąc o północy na mieście wśród znajomych, a nie to, za kim tęsknicie leżąc samotnie w łóżku... Wszystko sprowadza się do tego, z kim chcecie spędzać najfajniejsze chwile swojego życia..."

"Jesteście bardzo bogatymi ludźmi, jeżeli posiadacie osobę, która z niecierpliwością i tęsknotą czeka na Wasz powrót..."

"Nie warto zatrzymywać przy sobie kogoś, kto nie przejmie się tym, ze Was stracił..."

"Odległość nie znaczy nic, jeśli ktoś znaczy dla Was wszystko..."

"Nie czujcie przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Wami spokój, to temu komuś powinno być przykro, bo olał kogoś, na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji..."

"Pozwólcie odejść tym, którzy naprawdę tego chcą, nieważne jak mocno będzie bolało..."

"Pamiętajcie, walczcie o najważniejsze dla Was osoby, bo jeśli Wy tego nie zrobicie, to zrobi to jakaś bezwartościowa hiena, która może ją skrzywdzić..."

"Jeśli coś jest bliskie waszemu sercu, to trzymajcie się tego, bądźcie wierni ludziom, miejscom, uczuciom i nigdy nie rezygnujcie z czegoś, o czym nie możecie przestać myśleć nawet na jeden dzień..."

"Nigdy nie przyzwyczajajcie się do czegoś tak, by nie móc później bez tego żyć..."

"Nie żyjcie tak, by zauważano Waszą obecność, lecz, by było Was brak, gdy znikacie..."

"Nigdy nie płaczcie z powodu osoby, która Was zraniła, należy się cieszyć, że dzięki tej osobie, macie motywację do szukania kogoś lepszego..."

"Wyrzućcie ze swojego życia kogoś, kto depcze Wasze osobowości i rani Wasze uczucia, nawet Ci których kochacie, nie mają prawa pozbawiać was uśmiechu i nie szanować..."

"Bądźcie zawsze wojownikami, nie poddawajcie się bez walki, ale miejcie też w sobie pokorę dla rzeczy, na jakie nie macie i nie możecie mieć wpływu, być może zaakceptowanie tego faktu, to najtrudniejsza walka jaką będziecie musieli stoczyć sami ze sobą..."

"Szanujcie siebie na tyle, by odejść od wszystkiego co Wam nie służy, co Was nie rozwija i co nie daje Wam szczęścia..."

"Nie bądźcie w związkach tylko po to, by kogoś mieć... Bądźcie w nim, po to, by ktoś miał was, nic nie daje takiego szczęścia, jak poczucie, że jesteś komuś potrzebny... Zawsze starajcie się być lepszą wersją Was samych, by w oczach ukochanej osoby widzieć radość, że ma właśnie Was..."

"Nie płaczcie, jeżeli ktoś dał Wam odejść, bo, gdyby ten ktoś, był Was wart, nie pozwoliłby na to... Cieszcie się, bo jeżeli ten ktoś, Was nie zatrzymał, to zrobił miejsce temu, kto kiedyś na pewno to zrobi..."

"Pomaganie jednej osobie, może nie zmieni świata, ale może zmienić świat tej jednej osoby..."

"Jeżeli ktoś traktuje Was źle, pamiętajcie, że coś jest nie tak z nim, a nie z Wami, normalni ludzie nie niszczą innych..."  

"Szanujcie ludzi, którzy znajdą dla Was czas w swoim "napiętym grafiku", a kochajcie tych, którzy nawet nie pomyślą o "grafiku", gdy dowiedzą się, że ich potrzebujecie..." 

"Nie pozwalajcie, by ludzie robiący dla Was zbyt mało, mieli duży wpływ na Wasze myśli, uczucia i emocje..."

"Bardzo często dopiero poznając nowego partnera, jesteśmy w stanie zrozumieć, jak bardzo poprzedni skrzywił nasze postrzeganie świata... Życzę Wam związków, które podniosą standardy i wywołają w Was złość, że to dzieje się tak późno... No i radość, że to w ogóle się dzieje..." 

"Gdy rzucicie kamieniem, nie zatrzymacie go, gdy zranicie słowem, nie cofniecie tego, gdy zaprzepaścicie okazję, nie wróci do Was, gdy czas przeminie, nie dogonicie go, choćbyście chcieli... Ludzką rzeczą jest błądzić i naprawiać co się da..."

"Najlepszy rodzaj ludzi to Ci, którzy wkraczają w Wasze życie i sprawiają, że dostrzegacie słońce tam, gdzie wcześniej dostrzegaliście chmury... Ludzie którzy wierzą w Was tak bardzo, że sami zaczynacie w siebie wierzyć... Ludzie, którzy kochają Was za to, że jesteście po prostu sobą w 100%... Tacy pojawiają się tylko raz w życiu..."

"Coś Wam powiem, każdy samotnik, choćby nie wiem jak się zaklinał, że tak nie jest pozostanie samotny nie dlatego, że lubi, lecz dlatego, że próbował stać się częścią świata, ale nie mógł, ponieważ doznawał ciągłych rozczarowań ze strony innych ludzi..."  

"Nie każda osoba, którą kochacie zostanie przy Was, nie każdy komu zaufacie, będzie Wam lojalny... Niektóre osoby spotykacie po to, by wiedzieć, kogo w przyszłości omijać..."

"Są trzy, rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej... Jest to zaufanie, czas i szanse, dlatego ceńcie tych, którzy cenią Was i nie poświęcajcie uwagi tym, którzy traktują Was tylko, jako jedną z opcji..."

"Czasami musicie się odwrócić na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób... Jeśli ktoś Was nie docenia, nie stójcie obok, nie połykajcie tłumionych łez, po prostu odejdźcie od takich osób... Dajcie temu komuś szansę, na zobaczenie życia bez Was, bez Waszego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów, nabierzcie szacunku do siebie, nie pojawiajcie się w tym samym miejscu co zawsze... 

"Znajdźcie kogoś, kto nie boi się przyznać, że tęskni, kogoś kto wie, że nie jesteście idealni, ale traktuje Was, tak jakbyście tacy byli... Kogoś, dla kogo największym lękiem jest Wasza utrata, kogoś, kto całkowicie odda Wam serce i kto będzie mówił "Kocham Cię" i naprawdę będzie miał to na myśli, naprawdę będzie to czuł... I w końcu najważniejsze... Znajdźcie kogoś, kto będzie szczęśliwy budząc się przy Was każdego dnia i mimo upływu lat, zmarszczek i siwych włosów, będzie Was kochał z każdym dniem coraz mocniej..."

"Najpiękniejszy rodzaj szczęścia to ten, w którym czujecie, że wszystko jest tak, jak być powinno... Nie chodzi o wielkie, niesamowite wydarzenia, które zmieniają Wasze życie o 180 stopni, tylko o pokój ducha, o zasypianie z poczuciem, że Wasze jutro jest bezpieczne, a wszystkie sprawy są poukładane..."

"Nie czyńcie sobie wyrzutów sumienia, że upokorzyliście się dla niewłaściwej miłości, że zdarliście z siebie kilka warstw godności, bo Wasza miłość i tęsknota były silniejsze niż duma... To świadczy tylko o tym, że potraficie kochać poza granice, swojego egoizmu... Ci którzy was zranili, mogą Wam tylko zazdrościć..."

"Nie ścigajcie ludzi, którzy postanowili od Was odejść, nie proście, żeby zostali, nie błagajcie o litość, oni pojawili się w Waszym życiu tylko po to, żeby obudzić w Was to co było uśpione... Muzykę, z której mogliście sobie nie zdawać sprawy, podziękujcie im i pozwólcie odejść... Oni mieli tylko poruszyć strunę, a Wy musicie się nauczyć teraz na niej grać..."


"Ludzie myślą, że depresja to tylko ciągły smutek, ludzie myślą, że depresja to tylko łzy i płacz, ludzie myślą też, że depresja to tylko ubieranie się na czarno, ale ludzie są w przerażająco wielkim błędzie... Depresja to stałe uczucie bycia obojętnym, obojętnym na uczucia, obojętnym do życia... Po prostu wtedy wstaje się rano, by tylko iść z powrotem do łóżka... Depresja to jest najstraszniejsza, najmroczniejsza, najciemniejsza i najbardziej mordercza choroba, która zabija z zabójczą skutecznością... "Cichy" zabójca wyniszczający od środka..."



[Wybaczcie, że trochę chaotycznie to napisałem, ale pod wpływem emocji, nie potrafiłem, zachować odpowiedniej składni... ] Chciałem się z Wami tym wszystkim podzielić, bo coś mi po prostu mówi, że muszę... Dzielę się z wami swoimi emocjami i teraz proszę, proszę Was, byście napisali jak czuliście się Wy i jak dla Was wyglądało to wydarzenie... Podejrzewam, że da Was wszystkich, było swego rodzaju magiczne... Podzielmy się wzajemnie tą magią, zróbmy to dla Chestera... Wierzę, że to sprawi, że Chester będzie się uśmiechał do nas z góry jeszcze szerzej... Dziękuję, Wam, że jesteście i dziękuję za to, że mogę należeć do tak wspaniałej "rodziny" jaką tworzą Soldiers...


Po transmisji nic nie jest takie samo w mojej głowie... Miałem w głowie plan odejścia z tego świata... Wiedziałem, że mnie to pochłonie, to złe myślenie... Jednak, gdy oglądałem ten koncert z moim Aniołkiem to coś we mnie pękło... Na miliony malutkich drobinek... Widziałem jak płacze, jak przeżywa to wszystko... Poczułem jak nasze dusze stają się jednym wobec tych wszechobecnych emocji... Zrozumiałem właśnie w tamtym momencie, że mimo tego, że Ona może znaleźć kogoś o wiele lepszego, zasługuje na kogoś lepszego, może mieć kogoś doskonałego, to Ona tego wszystkiego nie chce... Ona chce mnie, bo ja jestem tym, który daje Jej szczęście i jest tym, kto nie będzie pozwalał na smutek, tylko, będzie dążył do tego, żeby zawsze miała uśmiech, bez względu na wszystko... Ja jestem Jej One More Light, tak jak Ona jest dla mnie... Mimo, że nie zawsze będzie dobrze, będą zdarzały się naprawdę złe momenty, to Ona chce je przeżyć tylko ze mną i z nikim innym... Przy mnie może płakać i ja mogę płakać przy Niej... Możemy zalewać się łzami, bo mamy świadomość tego, że będziemy sobie wzajemnie ocierać łzy, niż chować je przed sobą i ocierać je samemu... Będziemy dla siebie wzajemnie, nie osobno... Tworzymy całość, po prostu jesteśmy pełni... Pełni miłości, pełni tego poczucia, że mając siebie, jesteśmy już perfekcyjną całością... Nasze dusze, będą tworzyć bezwzględną całość... Chester będzie z nas dumny, że zrozumieliśmy Jego przesłanie... Będzie dumny, że pokonujemy te negatywy i działamy, tak jak powinniśmy... Tak jak należy, bo zrozumieliśmy istotę życia... Dzięki Niej, że ma w sobie duszę Chestera, ocaliła mnie właśnie po koncercie ku Jego czci... Jest dla mnie "Chesterem" i ja jestem Nim dla Niej... 


Aniołku... Kocham Cię! Jesteś moim One More Light, jesteś dla mnie przykładem... Po prostu jesteś... Kocham Cię bezwarunkowo, bo to co czuję, nie jest "za coś", tylko po prostu to czuję... To uczucie jest najwspanialsze na świecie... Wypełnia mnie Ono całego, całe ciało, całą duszę i wylewa się także poza Nią... Chciałbym móc Ci się za to odwdzięczyć... Dziękuję Ci za każdą chwilę... Dziękuję mój Aniołku...


Chłopaki... Wiem, że będziecie tworzyć już tylko w piątkę i to na samym końcu transmisji był widok, który łamał serce, ale wiedzcie, że dla mnie zawsze będzie tam wasza szóstka... Zawsze będzie tam z wami Chester... Ja i mój Aniołek, będziemy wspierać każde wasze działanie... Jesteśmy z wami do końca, wspierając każdą waszą decyzję...



"Kiedy życie pozostawia nas ślepymi, miłość utrzymuje nas w dobroci..." - Linkin Park - The Messenger