Obserwatorzy

Translate

czwartek, 17 sierpnia 2017

Otaczająca ignoracja... Siedzi we mnie coś o wiele silniejszego, niż każdy myśli...


Nie mówię niczego wprost, bo wtedy zostanie okazane puste i sztuczne współczucie, gdyby ktoś chciał to by słuchał i wyczytał wszystko to co chce przekazać... Ilość odpowiedzi jest ograniczona, należy zadawać odpowiednie pytania, bo moment to wszystko czym jesteśmy, albo jeszcze mniej... Gdy ktoś naprawdę chce coś wiedzieć, to słucha się uważnie, a nie zadaje miliony pytań, które do niczego nie doprowadzą... Nie można patrzeć krótkowzrocznie i powierzchownie...


Przemyślenia:

"Nie liczy się to z kim rozmawiałeś w ciągu dnia, tylko o kim pomyślałeś przed snem..."

"Jeśli człowiek płakał całą noc tak, że aż zabrakło mu łez, to w końcu przychodzi taki szczególny moment zabójczego spokoju... Człowiek czuje się wtedy tak, jakby nic więcej już się nie miało wydarzyć..."

"Można mieć w sobie największą determinację, wylewać litry potu poświęcać się i walczyć o marzenia, jednak nawet największe mięśnie nie udźwigną nas w chwilach słabości i zwątpienia..."

"Stwarzanie nadziei, gdy w rzeczywistości jej nie ma, to okrucieństwo... Fałszywa wiara wywołuje rozczarowanie ból i wściekłość przez co niełatwe sprawy stają się jeszcze trudniejsze..."

"Prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto wierzy w Ciebie, gdy Ty przestajesz wierzyć w siebie samego..."

"Każdy człowiek powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze porozmawiać, bo choćby nie wiadomo jak był dzielny, czuje się czasami samotny..."

"Kochać kogoś to znaczy widzieć w nim cuda dla innych niedostrzegalne..."

"Jak o coś walczysz, to potem bardziej coś szanujesz, a jak wszystko jest podane na tacy to nie zauważasz, że to masz..."

"Nigdy nie oszukuj kogoś, kto Ci zaufał..."

"Jedna z najgorszych rzeczy, która boli to zawiedzenie się na osobie, której ufało się bezgranicznie..."

"Nigdy nie zabieraj człowiekowi wszystkiego co ma, bo wtedy nie ma nic do stracenia i jest zdolny do wszystkiego..."

"Tęsknota za człowiekiem, to jedna z najgorszych kar jakie można dostać od życia..."

"Czasem człowiek zbyt mocno wierzy w to, że ktoś wróci, zrozumie, przeprosi..."

"Nic nie boli tak jak obojętność w oczach osoby, która kiedyś mówiła, że Cię kocha..." 

"Nigdy nie wstydźcie się blizn, one pokazują jedynie, że byliście silniejsi, niż to co was zraniło..."

"Nie wkracza się w czyjeś życie, a potem się zwyczajnie rezygnuje... Nigdy nie wolno tak postępować..."

"Człowiek płacze i rozpacza tylko wtedy, gdy ma jeszcze nadzieję, kiedy tej nadziei już nie ma, to rozpacz przybiera postać morderczego spokoju..."

"Jedno z najgorszych uczuć to takie, gdzie jesteś ignorowanym przez osoby, na których najbardziej Ci zależy..."

"Każda łza spływająca po policzku posiada swoją własną historię..."

"Jeśli kocha się kogoś prawdziwie, nigdy nie przestanie się go kochać..."

" --Chciałbym odebrać od Ciebie telefon w środku tej nocy i usłyszeć, że jedziesz do mnie, tak po prostu, bez żadnego cześć i pytania czy możesz przyjechać..."

"Jedno z najgorszych uczuć, to takie, kiedy człowiek nie może się przytulić do nikogo, kiedy najbardziej tego potrzebuje..."

"Ignoruj, nie dzwoń, nie pisz, a cisza spokojnie wyniszczy... Obojętność zabija każdego..." 

"Jeśli ktoś potrafi zasnąć wiedząc, że płaczesz, cierpisz, albo, że nie wróciłeś jeszcze bezpiecznie do domu, to znaczy, że nic dla niego nie znaczysz..."

"Jeśli kogoś się kocha, to znajdzie się usprawiedliwienie dla jego każdego zachowania, nawet jeśli to co zrobił rozerwało serce..."

"Zawsze lepiej jest, by raniła Cię prawda, niż pocieszyło kłamstwo..."

"Każdy chciałby mieć taką osobę, która pierwsza napisze po kłótni, że tęskni i nie może bez nas żyć..."

"Są ludzie których się nigdy nie zapomni, ale już się nie uśmiechniemy, gdy usłyszymy ich imię..."

"Jak człowiek może się czuć, gdy cholernie ważna dla Niego osoba z każdym dniem oddalała się coraz bardziej?..."

"Ogromny ból sprawia, gdy człowiek uświadamia sobie, że walka już nic nie zmieni..."

"Kiedy nadchodzi wieczór, to wracają wszystkie wspomnienia..."

"Często zwykłe milczenie i brak czasu oddala bardziej niż najgorsze kłótnie..."

"Celem nie jet bycie lepszym od innych, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej..."

"Nie wolno zostawiać kogoś tylko dlatego, że jest się zmęczonym, osoby traci się na zawsze, a zmęczenie przechodzi..."

"Czasem człowiek się poddaje, ale to nie znaczy, że mu nie zależy..."

"Najgorszymi wrogami są dla człowieka jego bliscy, którzy znają jego słabe punkty i wiedzą jak uderzyć..."

"Bycie wrażliwym oznacza dostrzeganie tego, od czego inni odwracają głowy z pogardą..."

"Nie można zacząć życia od nowa, można rzucić palenie, zmienić nawyki, można wyjechać można zmienić wszystko, ale wydarzenia i wspomnienia, które ukształtowały człowieka zostaną..."

"Jedno z najgorszych uczuć? Gdy człowiek wie, że komuś nie zależy, ale mimo wszystko ma nadzieję, że ten ktoś się odezwie..."

"Człowiek nie musi udawać, że jest silny, nie musi mówić, ze wszystko jest dobrze, nie można martwić się tym, co pomyślą inni, jeśli ktoś musi, to trzeba się wypłakać do końca, tylko wtedy uśmiech może wrócić..."

"Człowiekowi, bardzo trudno jest się przyznać do tego, że kogoś potrzebuje..."

"Łatwo jest potępić, zdeptać, zniszczyć człowieka, trudniej jest natomiast poświęcić mu czas, podać dłoń i pomóc zrozumieć istotę błędu..."

"Słaby człowiek nie potrafi wybaczać, wybaczanie to atrybut ludzi silnych..."

"Nie wolno dawać nadziei jeśli ma się zamiar kogoś zranić i nie wolno dawać obietnic jeśli się ma zamiar nie dotrzymać słowa..."

"Nie ma chyba nic smutniejszego, niż osoba, która została zraniona setki razy, że kiedy znów ktoś ją zrani, mówi, że jet już przyzwyczajona..."

"Nie potrzeba pistoletu by zabić człowieka, wystarczy odpowiednio dobrać słowa..."

"To bardzo niefortunne, urodzić się człowiekiem, który zawsze kocha bardziej, niż jest kochany..."

"Gdyby ktoś wiedział, że nie obudzi się, gdy pójdzie spać, to co by zrobił?..."

"Czasem człowiek chciałby umrzeć tylko po to, by zobaczyć czy Ci których najbardziej cenił, przyjdą na jego pogrzeb..."

"Często, człowiek chciałby zadzwonić do kogoś, powiedzieć jak się czuje, ale płynące po policzkach łzy i zaciśnięte gardło, by na to nie pozwalało, bo wtedy dałoby się słyszeć tylko i wyłącznie cichy płacz..."

"Jeden z najgorszych dźwięków to ten, gdy trumna z kimś bliskim dotyka już ziemi..."

"Nie wszystkie koszmary kończą się po przebudzeniu..."

"Co jest naprawdę przerażające? To, że kreska pomiędzy dwiema datami na nagrobku to czyjeś całe życie, wszystko w jednej kresce..."

"Uśmiech nie zawsze wyraża radość, czasami ukrywa ból..."

"Dobrych uczynków nikt nie pamięta, a złych nikt nie zapomina..."

"Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu, być może tego dnia po raz ostatni patrzy się na tych, których się kocha..."

"Ludzie często bagatelizują smutki i problemy innych, ponieważ uważają, że są w stanie sobie dać radę, często chciałoby się mieć kogoś kto w pełni nas zrozumie, z kim będzie można porozmawiać tak jak inni mogliby z nami..."

"Ciężko jest zapomnieć o kimś ze swojej przeszłości kiedy ta osoba była jedyną, którą chciało się w swojej przyszłości..."

"Samotność to najgorszy rodzaj umierania, bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający..."

"Człowiek nienawidzi milczenia, nie odzywania się do siebie, braku kontaktu, to jest gorsze niż zakończenie znajomości..."

"Nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko można wybaczyć..."

"Każdy człowiek ma swoją historię i powód dlaczego jest taki, a nie inny..."

"Gdy nie prosisz o radę, każdy ma coś do powiedzenia, a innym razem kiedy życie dosłownie nas miażdży i chcemy, by ktoś wsparł nas mądrym słowem, by powiedział coś co pomoże, to wtedy otacza nas głucha cisza..."

"Należy być ostrożnym ze słowami, które się wypowiada, bo słowa raz wypowiedziane, może i zostaną wybaczone, ale nie zostaną zapomniane..."

"Zastanawiające jest czasami ilu ludzi przemierza, życie samotnie tylko dlatego, że nie mogą być z tymi których kochają..."

"Są takie poranki, gdzie człowiek się budzi i przestaje wierzyć, że gdziekolwiek na świecie jest pięknie, że jest jeszcze coś poza tym pokojem, gdzie trzymasz cały smutek..."

"Najsilniejsi ludzie to Ci, którzy czują, że umierają od środka, a mimo tego wstają rano i wychodzą z domu..."

"Są momenty w życiu, gdzie człowiek nie potrzebuje słów pocieszenia, lecz świadomości i uczucia, że jesteśmy dla kogoś ważni..."

"Nie wolno nazywać kogoś słabym, gdy otwarcie okazuje uczucia, ta osoba jest tak silna, że nie potrzebuje masek..."

"Ktoś kogoś krzywdzi, ale i tak podaje się mu ciepłą herbatę z cytryną zamiast trucizny... Trzeba nauczyć się dostrzegać, człowieka w człowieku..."

"Nawet gdyby dało się człowiekowi wszystkie wspaniałości świata, nic mu nie pomoże, jeśli nie ma przyjaciela, z którym mógłby porozmawiać i który, by go zrozumiał..."

"Naiwność to najgorsza cecha charakteru, ponieważ dajesz się wykorzystywać, a potem cała odpowiedzialność spływa na Ciebie i winisz się nawet za cudze błędy..."

"Każdy posiada rozdział w swoim życiu, którego nie chce czytać nikomu, a czasem nawet nie chce pamiętać o jego istnieniu..."

"Prawda jest taka, że nikt nigdy nie wie, jak bardzo ktoś cierpi. Można stać obok kogoś kompletnie zniszczonego i tego nie zauważyć..."

"W końcu człowiek się poddaje, nie walczy, nie krzyczy, nie płacze, tylko patrzy obojętnym wzrokiem na to, co go otacza i nie potrafi zrozumieć, o co było to całe zamieszanie, nie interesuje go już, czy ktoś odejdzie, lub czy ktoś go zrani, po prostu zgadza się na wszystko... Taki człowiek "umarł"..."


Koszmary... Niewydarzone, a przeżyte...
To mnie tak cholernie niszczy... Spanie po 2 godziny i kiepskie funkcjonowanie w dzień, który już wcześniej przez mroczne myśli wypełniające całą przestrzeń myślową, jest morderczy... Jednym z najgorszych zabójców w tych dniach, a raczej nocach, jest wiedza, że nawet jak uda Ci się zasnąć, to koszmar Cię skutecznie wykańcza... To jest cholernie okropne uczucie, chcesz zasnąć, naprawdę chcesz z tego wycieńczenia już zasnąć, po tak wydłużającym się dniu pośród tej niewyobrażalnej pustki, ale wiesz, że nie możesz, bo koszmary przepełnią każdą Twoją następną chwilę morderczymi myślami... Nigdy nie myślałem, że chęć snu mogłaby być tak zgubna i tak niewiarygodnie smakowita dla własnych demonów... Demony wewnątrz mnie mają tam wspaniałą ucztę, szwedzki stół uzupełniany co dzień najgorszymi z możliwych przemyśleń, licznymi deserami jakimi są moje "rzeczywiste" koszmary... Realne obrazy czegoś co się nie wydarzy, a było przeżyciem... W tej pustej już egzystencji, gdzie zanika ta nadzieja z dnia na dzień, koszmary są jako jedyne pozbawione pustki egzystencjalnej, lecz są zabójstwem... Nie tylko w środku zabijają, ale wydostają się na zewnątrz, skutecznie szkodząc mojej "zewnętrznej" części...


Pozostał jeszcze post na temat płyty One More Light... Jest On w fazie pracy, muszę go dokończyć... 20 Sierpnia pokonam słabości, zrzucę ograniczenia i pokażę, że stać mnie na coś co wszyscy ignorują... Spotkam się również z naprawdę wartościowymi osobami, "z rodziną"... To będzie dopiero coś... Pozostaje tylko dotrwać do tego...
 
"Nigdy nic nie robię bez powodu... Siedzi we mnie coś o wiele silniejszego niż każdy myśli..." 

wtorek, 15 sierpnia 2017

"The Way..." Zapadający mrok...



Już nie zależy mi na szkole [Nie mam po co się uczyć, skoro i tak już niedługo mnie nie będzie, nie ma to żadnego znaczenia, to będzie stratą czasu, a jego jest niewiele...] Nie zależy mi na niczym, nie mam ochoty żyć, właściwie ja już nie żyje... Jeśli to czytacie to musicie to wiedzieć, ja już nie żyje, moje życie dobiegło właśnie końca... Moje życie się skończyło, już tylko i wyłącznie egzystuje, a i egzystencja długo nie potrwa, już mam wszystko zaplanowane, wszystko krok po kroku... W nocy nie sypiam, bo nie daje rady choćbym chciał... Ten ból jest nie do wytrzymania... Jeśli już jakimś cudem zasnę, z tego całego przemęczenia, to śnią mi się koszmary, przerażające koszmary... Nie mogę tego znieść... Zamiast tracić czas w nocy, gdy nie śpię, zacząłem wszystko planować... Plan na wielką skalę, podobny do planów Michaela Scofielda, z jedną różnica... Oprócz tej jedynej różnicy, mój plan i jego plany bardzo się pokrywają, są dokładnie przemyślane, są zabezpieczone przez "Plany awaryjne", przygotowane na każdą ewentualność... Cała instrukcja jest w jednym miejscu... Wszystko jest napisane czarno na białym, co trzeba zrobić krok po kroku... Ta jedyna różnica polega na Tym, że Michael planował, by ocalić życie i je przywrócić, a ja planuję, by to życie odebrać... Zostałem postawiony w takiej sytuacji, że nie istnieje żadne inne wyjście, niż odebranie tego życia... Nie da się tego cofnąć, a przynajmniej ja nie mogę, jedyne inne wyjście jest w rękach innej osoby... Mój podarowany Jej czas, którego nie odzyskam, podarowane wszelkie dobra, które nie były żadnymi błahostkami, były prezentami z ukrytą wiadomością, prostą i jednocześnie skomplikowaną... Tych dóbr też nie odzyskam... [Nie zarabiam zbyt wiele, właściwie, to nie zarabiam wcale, kieszonkowe nie jest duże, ale jednak, mimo, że zbierałem na coś tak długo i tak wiele, to wolałem podarować to tamtej osobie... Wszystko co miałem, na co tyle zbierałem, wolałem dać Jej...] Podarowałem tej osobie również całe serce i bezgraniczne zaufanie... Ich też nie odzyskam, niczego nie odzyskam... Zostałem z niczym, bo mój cały świat został unicestwiony, gdzieś tam w przestrzeni bólu i cierpienia, jeszcze znajduje się ja, wycieńczony, egzystujący tylko dzięki malutkiej iskierce nadziei... Mój zegar tyka, czasu pozostało niewiele... To wszystko jest jak rewolwer przy mojej głowie, wystrzeli równo z ostatnią sekundą mojej marnej, żałosnej, nic nie znaczącej egzystencji...



A więc to koniec, nikt już tego nie zatrzyma... Nikt mnie nie ocali... Przez moment wierzyłem, że jestem dobrym człowiekiem, jednak się myliłem... Wiem tylko jedno... Że nikt nigdy nie poświęciłby się tak jak ja, nikt tak bardzo, by nie kochał jak ja, łączyło nas dosłownie wszystko, okazałem całą dobroć jaką miałem, wspierałem każdego dnia, każdego dnia mówiłem te magiczne słowa, każdego dnia starałem się dawać uśmiech, w każdą noc starałem się obdarowywać ciepłem, spokojem i bezpieczeństwem... W każdej sekundzie myślałem tylko i wyłącznie o Niej... Każdy moment dawałem całkowicie Jej, jeżeli tylko mogłem, zawsze byłem dla Niej... Nikt się tak nie poświęci, nikt nie będzie tak szczery i z nikim nie będzie tyle łączyło... Te same filmy, te same myśli, to samo rozumienie świata, bardzo podobne przeszłości, oraz wspólne upodobania... Wszystko nas łączyło... To wszystko zostało zniszczone, przez człowieka, który od tak się pojawił i zagarnął wszystko dla siebie, który odpowiednio zmanipulował i przekreślił wszystko dwóm najbardziej kochającym się osobom... 


Mógłbym się zemścić, naprawdę mógłbym, bo mam czym szantażować, oraz nie bałbym się nikogo zabić, ale nie zrobię tego... To byłoby nieczyste zagranie... Egzystuje jeszcze tylko i wyłącznie ze względu na brata, który zapłacił duże pieniądze na wyścig, na który chciał jechać ze mną... Przy okazji spotkam się ostatni raz z tymi, którzy są mi bliscy, bo po tym, zacznę realizować plan... Nieskazitelny i najbardziej przemyślany w moim życiu... 




***Ten post był pisany przed 20 Lipca... Po tym wiele się zmieniło i parę rzeczy stało się mniej priorytetowych...

"Jego czas skończy się szybciej niż myśli... Zabiorę go ze sobą, jeśli będę musiał..."

niedziela, 13 sierpnia 2017

Szczera rozmowa... Oczekiwany i niespodziewany czas...



Przyszedł oczekiwany i niespodziewany czas... W końcu nastąpiło spotkanie z moją mentorką, dzięki której ten blog zaczął istnieć... Można powiedzieć, że zanim mój czas się skończy, staram się spotkać z osobami, z którymi już dawno powinienem się spotkać... Ten post będzie oryginalny, bo wkład w niego, będzie włożony przeze mnie i przez moją blogową przewodniczkę... 



-M:
Gdybyś miał przedstawić Nam 5 wydarzeń ze swojego życia, w których ukazałeś się światu jako człowiek dobry i warty szansy to jakie wydarzenia byś przedstawił?
-K:
Nie wiem czy jest nawet jedno, aczkolwiek, jeśli chodziłoby o próby pokazania tej dobroci, to mógłbym opisać jak chciałem pomóc osobom, do których wyciągnąłem dłoń po śmierci Chaza, mojego autorytetu... Idola bardzo licznej rzeszy fanów... Chciałem okazać pomoc, w formie wysłuchania wszystkiego co ciążyło tym osobom na ich duszy, na ich najgłębszej części, skrywanej przed wszystkimi... Mogli pisać o wszystkim o czym wiedzieli, że nie mogą powiedzieć bliskim, bo by to zbagatelizowali... Powiedzmy, że w ten sposób, pomagałem jakoś również sobie... Chcę okazywać wsparcie innym osobom i pokazać, że jestem naprawdę kimś, komu można zaufać... To jest chyba jedyna taka próba ukazania się z dobrej strony i niekoniecznie musiałaby być uznana za udaną... 
-M: 
Nie do końca satysfakcjonuje mnie Twoja odpowiedź, ale nie będę nalegać na opisanie tego, co już wiem. A prawda wielce różni się od tej przedstawionej od Ciebie, bo nie dostrzegasz tego, co dla innych jest oczywiste. Czego w życiu aktualnie najbardziej pragniesz?
-K:
Nie można dostrzec dobra, gdy nie istnieje... Aktualnie, nie mam żadnych pragnień, ani nie mam żadnych marzeń, zniknęły w moment wraz z odejściem najbliższych osób mojemu sercu... Pewna cząstka serca, zniknęła bezpowrotnie... W mojej głowie od zawsze czaiły się mroczne myśli, teraz jednak przepełniają mnie całego, cały mój umysł jest nimi pochłonięty... Powiedziałaś, że moja odpowiedź Cię nie satysfakcjonuje, powiedz więc dlaczego?
-M:
Bo z mojego punktu widzenia sprawa wygląda zupełnie inaczej, czasem należy stanąć z boku i bacznie przyjrzeć się czyjemuś postępowaniu i zachowaniu. Kompletnie inaczej widzę Ciebie, aniżeli Ty siebie postrzegasz. Świat, który widzisz i Twoja w nim rola to nie tylko sam mrok i próby czynienia dobra na każdym kroku. To tysiące potknięć i zniechęceń, które odbierają nam w naszym mniemaniu prawo do istnienia. Doskonałość nie istnieje, droga do niej to cel tej wędrówki. Próbujesz i tego powinieneś się trzymać, mimo myśli. Czasem bowiem przez chmury przebija się ten jeden jedyny promień, warto na niego czekać, choćby miało się to zakończyć fiaskiem. Teraz poproszę o 5 Twoich zalet...
-K:
Oczywiście, że świat, to potknięcia, błędy i niepoprawne decyzje, lecz jeśli chodzi o tą sytuacje w jakiej się znajduje, to tych błędów było zbyt wiele i ten wszechogarniający mnie mrok, poszerza się... Trzymam się ciągle ścieżki jaką podążałem i podążał będę do końca, chciałbym poczuć się dobrym człowiekiem, nie chce się poddawać, jednak coś skutecznie przebija się i powoduje, że upadam, nie pozwala się podnieść... Nie chce przerywać walki, mimo, że jest ona z góry przegrana... Czasami człowiek nie może sobie pozwolić na zakończenie czegoś fiaskiem, bo to oznacza równoznaczny koniec z tym człowiekiem... To oczekiwanie na promień prowadzi do powolnej wewnętrznej śmierci... Pięć zalet jest niemożliwe do wypisania, ale no postaram się coś wymyślić... No to pierwszą, jest chęć niesienia pomocy, drugą, nie żądanie niczego w zamian, trzecią, brak uczucia jakiejkolwiek zazdrości, czwartą jest chęć przekroczenia własnych granic możliwości, a piątą i ostatnią jest chęć wzięcia udziału w bitwie, która już z góry jest skazana na porażkę... Innymi słowy, próba osiągnięcia czegoś mało prawdopodobnego... 
-M:
Piszesz o pewnej przegranej, o fiasku... Troszkę gubisz się w zeznaniach. Muszę dopisać tyle ile wiem... Oprócz chęci pomocy, jesteś lojalny, uczciwy, odważny (przyjąłeś mnie pod swój dach), skromny, inteligentny i mogłabym pisać dalej, jednakże moje słownictwo jest do tego stopnia okrojone, że żaden energetyk nie zaktualizuje pokładów tego, co zdawać by się mogło było wcześniej. Muszę Ci przypomnieć o pewnej zasadzie czysto naukowej. Człowiek człowiekowi zawsze pozostanie w pełni nieodkrytym obszarem badań, również jego umysł i reszta tego "szajstwa", która śmie się zwać przydatną będzie nam obcy. Jakże więc możesz wiedzieć, że nic dobrego nie 'dotknie' już człowieka dobrego. Jak myślisz, czemu zareagowałam w taki, a nie inny sposób? 
-K:
Nie gubię się w zeznaniach, zawsze dobieram starannie słowa... To co napisałaś, a właściwie dopisałaś, to nie do końca prawda... Człowiek jako obszar badań to bardzo dobre stwierdzenie... Człowieka dobrego, mogłoby dotknąć coś dobrego, ale tego złego, przepełnionego mrokiem, nie może dotknąć, jeśli dobro spróbowałoby go dotknąć, to również i to dobro, pochłonąłby straszliwy mrok... "Anioł w piekielnym środowisku, staje się demonem..." Myślę, że zareagowałaś tak, bo sprawiłem Ci przykrość i przeze mnie musiałaś dać upust łzom... Naprawdę, podejrzewam co czujesz, coś w postaci bezsilności... 
-M:
 Nie można na siłę sobie wmawiać, że jest się złym, w takim razie zamawiam fotel elektryczny. Nie przykrość, bezsilność, bo chyba nie chcesz pozostawić mi wyboru. Nie dostrzegasz troski ludzi wokół. Ja ją widzę. Nie będę bezczynna. Skoro jak widać nie zasługuję na przyjaźń, to chociaż odsunę piekło. Pamiętaj, że mogę Cię znaleźć, nawet pójść w Twoje ślady. Po Chesterowsku postąpić. Trudno. Oki. Co chciałbyś przekazać publiczności?
-K:
Dostrzegam troskę, z tym, że nie pomoże mi ona, pozbyć się demonów z mojego popapranego umysłu... Zasługujesz na przyjaźń, to ja nie zasługuje, na nic w podobnej postaci... Wcale nie jesteś bezczynna, starasz się pomóc, próbujesz, przebyłaś kawał drogi, by się spotkać, nie przeraziłaś się mnie, z uśmiechem powędrowałaś na spacer... Szczerze porozmawialiśmy i to nie jest wcale bezczynność... Nie idź w moje ślady, nie jestem kimś za kim można podążać, nie jestem wzorem do naśladowania... Chciałbym przekazać pewną wiadomość... Nigdy nie wolno się poddawać, trzeba walczyć do końca... Należy doceniać wszystko to, co się posiada, są rzeczy które możemy mieć, ale nie możemy ich jednak zatrzymać, należy docenić coś przed stratą, bo później będzie za późno... Nie odzyskamy tego... Walczcie z demonami w środku, nie pozwólcie im wygrać, a jeśli już się nie da, to opóźniajcie to jak najdłużej... Zawsze warto walczyć...
-M:
Skoro do Ciebie nie docierają słowa, trzeba będzie działać. Taka groźba. 
-K:
Słowa docierają, ale to co siedzi w mojej głowie, skutecznie się przed wszystkim broni, jest odporne na wszystko... Nikt mnie nie ocali... Próbowałem działać i to jest jeszcze mniej skuteczne... Moja głowa, mój umysł jest miejscem gorszym od piekła, nikt nie chciałby tam trafić... Piekło jest przy tym rajem... Dziękuję Ci za to, że poświęciłaś swój cenny czas i swoje nerwy... Przepraszam Cię tym samym, za powód do smutku, zmartwienia i złości... 


Najbardziej oryginalny post... Rozmowa z drugą osobą, poprzez pisanie... Mam nadzieje, że każdy wychwyci między wierszami ukrytą wiadomość... 

*Nie wszystko jest proste, to wszystko jest bardzo złożone i skomplikowane... Treści nie ujrzy nikt, kto patrzy krótkowzrocznie... Powierzchnia, nie wyraża w zasadzie niczego... Należy tylko nauczyć się słuchać...


"Próbuję was ostrzec, ale wszyscy mnie ignorują [Powiedziałem wam wszystko głośno i wyraźnie] Ale nikt nie słucha. Wołam do was tak wyraźnie, ale nie chcecie mnie usłyszeć..."