Obserwatorzy

Translate

czwartek, 30 lipca 2015

"Zamiłowania" część trzecia...



Temat posta się nie zmienił, dalej jest o zamiłowaniach, lecz teraz o innej sferze... Książki były, są i będą, bo przecież nie wszystko zostało opisane... Spokojnie, zostały mi jeszcze 4 części, także będzie jeszcze do opowiedzenia :) Natomiast zmienimy nieco kierunek, wyobraźnia się tam znajduje, niesamowite zwroty akcji również, świetne motywy także... O serial mi chodzi... Jest pewien, który, zdobył u mnie uznanie, za pomysłowość, za trafione motywy, które budzą wiele myśli... "Skazany Na Śmierć", to serial, który jako jedyny chyba mnie tak wciągnął w swoją rzeczywistość... Michael Scofield, człowiek, który jest w stanie zrobić wszystko, by pomóc swojemu bratu... Bratu, który znalazł się w więzieniu, skazany na karę śmierci... Za co został o to posądzony? Za niewinność, za to, że ktoś Go wrobił... Michael początkowo nie wierzył w niewinność brata, ale, gdy spojrzał Mu w oczy, i usłyszał przysięgę od brata, że tego nie zrobił, uwierzył i zdecydował się pomóc, za wszelką cenę... Obmyślił więc plan, jak wyciągnąć Go z więzienia... Jedynym wyjściem jest ucieczka... Trafia więc do tego samego więzienia, gdzie znajduje się Jego brat... Z planem przy sobie, rozrysowanym na Jego ciele... Tatuaże, oto jego plan ucieczki... "Instrukcja", co ma zrobić krok po kroku, by wszystko się udało... Plany, tak jak w rzeczywistości, musiały pewnego dnia ulec zmianie... By uratować brata, przed niezasłużoną karą, musi również wyciągnąć z więzienia, innych ludzi... Wśród Nich są mordercy, złodzieje i inni kryminaliści... Jeden z Nich, Fernando Sucre, skazany za zuchwały rabunek... Ma kobietę swojego życia, dla której zrobi wszystko... Okazuje się, że Jego kobieta spodziewa się dziecka i próbuje uciec od Niego z innym mężczyzną... Fernando godzi się na plan uknuty przez Michael'a, który uważał na samym początku, za idiotyczny pomysł, wszystko po to, nie by  uniknąć kary za popełnione zbrodnie, a po to, by odzyskać "odchodzącą" miłość... Jak wiele można zrobić dla miłości? Teoretycznie wszystko... Drugi człowiek, który musi z Nimi uciec to John Abruzzi, skazany na dożywocie, za zmowę, w celu popełnienia morderstwa, oraz za pełnienie funkcji "Szefa rodziny mafijnej"... John jest postacią "dynamiczną" z czasem z bezwzględnego mafiosa, staje się osobą, która głęboko wierzy w Boga i "oddaje się" Mu... Czy można się zmienić z kryminalisty w dobrego człowieka? Można, nie wszyscy jednak uwierzą w tą zmianę... Nieproszonym gościem, który ma uciec z Nimi to Theodore "T-Bag" Bagwell, skazany na dożywocie za sześciokrotne porwanie gwałt i zabójstwo nieletnich... Potwór nie człowiek prawda? Chora bestia, która powinna zostać zlikwidowana... Ale niestety, Michael, musi wziąć go ze sobą, w przeciwnym razie, o Jego planie ucieczki, dowie się każdy... Czy warto ryzykować kolejnymi ofiarami tego potwora, próbując, uwolnić brata? Czasami dla rodziny jesteśmy w stanie zrobić wszystko, byśmy mogli żyć z Nimi jak najdłużej i najbardziej szczęśliwie... Drugim nieproszonym gościem jest, Benjamin Miles Franklin zwany jako C-Note, były żołnierz armii amerykańskiej, skazany na 8 lat za posiadanie skradzionego mienia... Jest kłamcą, to prawda, ale robi wszystko dla rodziny, która nie wie, że jest w więzieniu, okłamał Ich, że wysyłają Go na misję w Afganistanie... Czy rodzinę można okłamać dla Ich dobra? Z jednej strony można... Strach przed Jej utratą jest "nie do wytrzymania"... Z drugiego punktu widzenia, to zło, bo powinno się mówić, nawet najgorszą prawdę... Dwie drogi myślenia... Teraz wybór, którą podążyć? Każdy ma inną ścieżkę, czasem te ścieżki idą równolegle ze ścieżką innego człowieka... Ucieka z Nimi, również człowiek, który jest chory psychicznie... Skazany na 60 Lat za popełnienie morderstwa drugiego stopnia... Nigdy nie wiadomo co takiemu trafi do głowy... Psychiczni ludzie są nadzwyczaj nieprzewidywalni... Michael, w więzieniu poznaje lekarkę Doktor Sarę Tancredi... Relacje między Nimi są... Bliskie przyjaźni... Może nawet więcej... Czy można się zakochać w skazańcu? Miłość to sprytna i nieprzewidywalna bestia... Nikt nie jest w stanie przewidzieć Jej działania, istnieją natomiast ludzi, którzy czasem potrafią Ją przewidzieć... Jaka jest cena za wolność niewinnego? Czy to dobre uwalniać morderców i złodziei, za cenę niesłusznie skazanego człowieka?

Czy to wszyscy, którzy uciekają z Michael'em? Czy uda Im się uciec z więzienia? Czy coś Im przeszkodzi? Czy Michael zrezygnuje z pomocy bratu, by nie wypuścić morderców? Jak zmieni się plan i czy w ogóle się zmieni? Będziecie musieli obejrzeć, by się dowiedzieć... Ja powiem tylko tyle, że nie zawsze wszystko toczy się zgodnie z planem :) Serial, jak najbardziej, godny polecenia...

"Bądź zmianą, którą chcesz dostrzec w świecie..."
"Chcąc zmieniać świat, zacznij od siebie..."

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejo ;) Uwielbiam "Prison Break"!!! Mogłabym oglądać non stop. Teraz właśnie jestem na czwartym sezonie. Muszę przyznać, że 3 sezony oglądnełam w tydzień. Cały dzień oglądałam odcinek za odcinkiem, bo ta historia tak wciąga. A teraz kilka słów o Michaelu... Dla mnie jest prawdziwym wzorem do naśladowania, pomijając już że jest świetnym inżynierem i jest diabelsko inteligentny i niezwykły. Dla rodziny potrafił poświęcić wszystko- własne spokojne życie i wolność, która była tak niezmiernie dla niego ważna. A jego miłość do Sary... Tego nie da się opisać. Micheal Scofield to człowiek, który potrafił kochać prawdziwie i postawić swoje życie na szali, tylko by jego bliscy zaznali szczęścia. Dla przestępców, którzy tylko się na nim wypięli, wyciągał pomocną dłoń i dawał drugą, a nawet i trzecią szansę. To dopiero człowiek! Trzeba pamiętać, że czasem wróg staje się przyjacielem, a przyjaciel wrogiem. Ten motyw często w "Skazanych na śmierć" jest ukazany. Nie chce się rozpisywać, bo mój kom.byłby bardzo długi. Na koniec chciałam dodać, że to niej zwykły serial. Daję nam-jako ludiom bardzo wiele ;) Warto obejrzeć i przekonać się. Tylko miłość do ludzi powoduje działanie, które często w przypadku Mike'a mogło zakończyć się "kulą w łeb" - jak to mówili chłopaki. Tylko on potrafił się tak bardzo poświęcić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie ważne, że komentarz byłby długi, ważne, że miałabyś ważny przekaz ;) Mógłbym też się rozpisać na temat postaci, ale wszyscy wiedzieliby co się stanie i zepsułby oglądanie... Lepiej obejrzeć niż słuchać co się stanie, prawda? :D

      Usuń
  3. Oczywiście serial ten oglądałam, był naszą rodzinną przerwą i zwyczajem, zasiadaliśmy do niego razem i wczuwaliśmy się w fabułę, więc zgadzam się, że jest on świetny i przede wszystkim niesie niezwykły przekaz. Wspaniały post, napisany bogatym słownictwem i z pełną pasją.

    OdpowiedzUsuń